Mówiłeś mi, bym się zmieniła, bym była, inną lepszą i żebym Cię traktowała tak jak Ty mnie. Patrze teraz na ciebie z okna, jak ty mnie traktujesz ? Plujesz mi w twarz kiedy stoję , kiedy leże to Ty mnie kopiesz. Raz upadne. Raz wstane, ale Ty zmienisz wydarzenie. Mówiłeś przestań, nie krzycz i nie klnij. To moja gra, Ty mnie zmieniłeś i odszedłeś, teraz nie ma żadnych szans bym powróciła i znowu dała Ci chmurę z nieba. Ani chwili już razem, nie ma tak, patrze,zazdroszczę. Jak inni mówią kochanie, już rzygać mi się chce, kiedy kumpel mnie po plecach klepie i mówi do ucha:
Pierdol go Ty nie Bonaparte czy jeden eden.
Jest miliony mężczyzn w świecie , ale ja sama już nie wiem !
|