Obudziła się o godzinie 13 w potarganym ubraniu .W drodze do łazienki zatoczyła się kilka razy aż w końcu upadła nie mogąc złapać równowagi . Gdy spojrzała w lustro z jej ust wydobył się cichy jęk. Z prawego policzka wolno sączyła się krew . Delikatnie podniosła rękę ku twarzy , rana wciąż była jeszcze świeża . Jej źrenice były zwężone , a pod oczami dostrzegła sińce i zaschnięty tusz do rzęs . Gdy przemywała buzię wodą poczuła ból , ból dotykający każdej bezwładnej komórki jej ciała . Do drzwi zapukała zdenerwowana mama ' kochanie musimy porozmawiać o wczorajszej nocy.' zawołała . ' zaraz przyjdę ' odpowiedziała zachrypniętym głosem i wtedy zdała sobie sprawę że tak na prawdę to nie ma pojęcia gdzie wczoraj była . / nacpanaaa
|