Pojawił się znikąd wraz z płatkami śniegu. Były ferie, pierwszy sms od niego, pierwszy spacer. Uwielbiałam jego uśmiech. Niestety odszedł wraz z topniejącym śniegiem. Później dowiedziałam się, że on nie brał tego na serio to byłą tylko zabawa. Szkoda tylko, że ja naprawdę się zakochałam. A teraz gdy widzę cię z inną moje serce przebija miliony szpilek. / . . .
|