Siedziała koło jego bloku , na ziemi , na cholernie zimnym krawężniku. Deszcz ostro padał , ona miała to gdzieś . Wzrokiem wpatrywała się jednocześnie w jego okno , czasem spoglądała na ziemie , czy nie ma gdzieś kawałka szkła , dzięki któremu kilka przecięć i ...byłoby juz po wszystkim . . .
|