Mija rok. Od kiedy Bóg, zabrał mi najważniejszego człowieka w moim życiu. Od kiedy mój świat rozsypał się jak domek z kart. Nie potrafię opisać słowami, tego co czuję. Jest, to taka.. Nienawiść. Tak, nienawiść do Boga. Ciągłe pytanie na które nikt nie zdołał mi jeszcze odpowiedzieć: Dlaczego?. Poczucie winy, ból i przede wszystkim: tęsknota. Tęsknota za kimś kogo już nigdy się nie zobaczy. Tęsknota za rozmową, czyjąś obecnością. Tęsknota za tą cząstką nas samych którą ona ze sobą zabrała. / love-he-way-you-lie.
|