zapytałam czy masz w środę czas, żeby oddać Ci koszulkę. Ty mi powiedziałeś, że jeszcze nie wiesz, ale jak chce to nadal mogę w niej chodzić. ucieszyłam się, bo ją lubię, ale chciałam się z Tobą spotkać.. a Ty, dosłownie jakbyś czytał mi w myślach napisałeś 'ale możesz przyjechać bez koszulki' :* banana miałam na pysku tak szerokiego, że pasażerowie tramwaju komunikacji miejskiej kraków mogli zabawić się w dentystę przeglądając całe moje uzębienie ; D haha /ymms.
|