Patrzyła prze okno jak powoli pada śnieg. Kazdy z tych płatków był inny , tak jak jej każdy dzień. Nic nigdy nie było takie same, wszystko było nie tak jak powinno , nie miała na nic wpływu, a jej życie z dnia na dzień schodziło na dno. Ulegała presji grupy , ulegała nałagom , a to wszystko tylko przez to , ze zakochała sie w jakimś debilu , który ją skrzydzwdził wybierając inną. Chciała to zmienić, zmienić się, ale była zbyt słaba, rana była zbyt duża by mogla dalej funkcjonowac normalnie. Idąc ulicą spotkałam Ciebie , byłeś uśmiechniety szłeś z ta dziwką za ręke , wydawaliscie się tacy szczęśliwi, mijając mnie czułam jej przeszywające spojrzenie, jaby bała sie że Ciebie zaraz straci. Wtedy doszłam do wniosku, ze nie moge się poddać , zmieniłam się teraz kiedy Cie widze, nie możesz oderwać odemnie wzroku, a ja nareszcie czuje sie szczęśliwa. Zapomniałam o Tobie i od razu życie nie jest takie skomplikowane. To po prostu czas.... / moje xD
|