Pale papierosy, pije alkohol, jaram trawka..Tak jak niejedna nastolatka, niestety mójemy chłopakowi nie podobało się,że to robie..Ogólnie wszystko co robiłam dla siebie to krytykował mnie..Pewnego dnia poszłam na koncert ze znajomymi, a ON ze swoją ekipą, ponieważ mojego towrzystwa nie tolerował..była późna godzina, więc przyjaciel zaproponował,że mnie odprowadzi do domu. Szliśmy przez las, nic nie było widać, bałam się .. nagle stanął, przytulił i powiedział 'za bardzo mi na Tobie zależy,żebym widział jak bardzo męczysz się z nim.'Wtedy zrozumiałam, że ON nie jest dla mnie..
|