' sobotnie popołudnie a ja siedzę i mulę , no nie ' pomyślałam . odruchowo wzięłam o ręki telefon i wystukałam numer przyjaciela . ' halo ? ' rozległ się zmęczony głos . ' y ? wychodzisz stary ? ' spytałam . ' nie mogę , z dziewczyną jestem ' odpowiedział po zastanowieniu . no nie , znów z tą dziunią , pomyślałam . gdy nagle usłyszałam ' zawiechę złapałaś ? ' ' y , tak , ok ,ok . to narazie ' wykrztusiłam . ' no cześć ' powiedział . po 30 min , usłyszałam dzwonek do drzwi . otworzyłam , a w drzwiach stał kumpel . ' jak to ? to ty nie z dziewczyną ? ' powiedziałam na wejściu . ' no nie .. zerwała , po tym jak powiedziałem , że jestem Ci potrzebny . i nie , nic nie mów , to nie przez Ciebie , ta dziewczyna już dawno mnie ograniczyła ale teraz to przegięła . mojej kumpeli się mega nudzi a ona mi zabrana do Ciebie iść . za wiele ' po czym przytulił mnie i zaproponował kino . w duchu cieszyłam się , iż zerwał z tą lafiryndą , lecz on wiedział , bez wyjaśnień . kocham Go i jego spontan .
|