było jakoś po 22. dostałam wiadomość na gadu : ' jak tam ?' . uśmiech znów pojawił się na twarzy, i zniknęła obawa , że dziś jednak się nie odezwiesz. napisałam ,że dobrze i spytałam jak u Ciebie. odpowiedziałeś , że 10 minut temu wszedłeś do domu. a ja zrozumiałam , że chyba jednak coś znaczę , skoro na dobrą sprawę jeszcze dobrze nie zdążyłeś się ogarnąć a już do mnie napisałeś. mogła to też potwierdzić sytuacja, gdy przepraszałeś , że nie odpisałeś ale byłeś na tyle wściekły , że wolałeś nie ryzykować pokłócenia się ze mną.
|