Chce Twoich czekoladowych włosów i niebieskich oczu. Chce Twoich 195 centymetrów i tego łobuzerskiego usmiechu kiedy musiałam tak bardzo wychylac sie do Twoich ust. Chce Twoich wielkich,kolorowych Najek na moim biurku i Ciebie hustającego sie na krzesle. Chce zebys nadal kradł mi zapalniczki i uroczo tłumaczył ze zapomniałes wyciągnac je z kieszeni. Marze, ze znowu bede mogła opróżniac Ci bluzę z papierków po gumie do żucia i zabierac dla siebie 20 groszówki. Pragne Twoich długich palców błądzących po moim ciele i Twojego głosu wyszeptującego moje imię. Chce po prostu NAS takich beztroskich i zajebiscie pewnych siebie ,jak dawniej.
|