- A więc wciąż żyjesz? - Że co? - W ogóle się nie odzywałeś, a w szkole nie mogłem Cię złapać. Wywnioskowałem, że musisz umierać gdzieś w jakimś zaułku. - Wielkie sorry za to, że wciąż żyję! Miałem dwie prace do napisania, nie mam czasu na włóczenie się z wielkim panem pisarzem. ( To jasne, że cię unikam. Nie uporządkowałem jeszcze swoich uczuć. ) - Nie żartuj tak. Naprawdę martwiłem się o Ciebie. Jadasz właściwie ? Jesteś strasznie blady! - ( On jest taki miły... dlatego nie mogę tego znieść. Nie dotykaj mnie! Nie wypowiadaj mojego imienia tym tonem! Nie bądź miły, kiedy nic do mnie nie czujesz! ) /- Junjor Romantica
|