Wmawiam sobie, że nic mnie nie obchodzisz. Nawet trochę zaczynałam w to wierzyć. Ale gdyby tak było, to chyba nie wchodziłabym 3 razy dziennie na Twoje profile na nk czy facebooku. Powinnam mieć szczerze wyjebane na to, czy są tam jakieś nowe komentarze, zdjęcia czy opisy. A jednak pierwsze co robię, to wpisuję nazwy tych portali. Dopiero kiedy widzę, że nic się tam nie zmieniło, jestem spokojna.
|