Wiadomość o jego stanie mnie kompletnie dobiła. Zrozumiałam dopiero wtedy jak wiele dla mnie znaczy. Być może dlatego, ze to właśnie z nim znam się od małego, to z nim się wychowałam w tym blokowisku. To z nim piłam, paliłam robiłam wszystko to czego nie mogłabym robić z obecnym towarzystwe. Mi się udało wyjść z tego bagna, jemu nie, on pakuje się w nie coraz bardziej, chcoiaż tak naprawdę sam tego nie chce. Wiem, że jestem w stanie mu pomóc, tak jak ktoś kiedyś pomógł mi, ale niech on tylko powie, chcoiaż jedno słowo./kolorowyhorrormarzen
|