Wsiadła autobus, nie obchodziło ją co dzieje się wokół. Będąc na miejscu nie musiała sprawdzać ulic, serce zaprowadziło ją prosto do jego domu. Zapukała i po chwili otworzyła jej, jego mała siostrzyczka. " Mamo to chyba do Cjebie" - krzyknęła z całych sił. "Kochanie, ja przyszłam do Twojego brata, mam nadzieję, że coś Ci o mnie opowiadał ". mała szukała jakichś wiadomości po główce, po chwili z iskierkami w oczach szepnęła : " To Ty jesteś tą księżniczką, o której opowiadał mi mój braciszek ? ?" Łzy napłynęły mi do oczy- to ja byłam księżniczką, kiedy wymyślał jej bajki na dobranoc ? x3 / moje
|