ty znów zaczynasz , jesteś dobra dziewczyna. Nie zdołasz mnie powstrzymać , trzaskam drzwiami , już mnie nie ma. wiem , obiecywałem wiele , a to wszystko ma swą cenę. Przy mnie gdzieś przyjaciele , a wesoło mi w tym nie jest. Nie jestem prorokiem lecz wiem , że pójdziesz bokiem. znów mijam Cię pod blokiem gdy obcinasz mnie wzrokiem. Niszczyliśmy to sprawnie , ale wszystko ma być na mnie. dziś recenzję twą gardzę , notowania me marne. a gdzie ja w tym wszystkim jestem , gdzie dla mnie uczucia miejsce ? znów ponoszę klęskę , widząc łzy , drżące ręce. takiego piekła nie chcę , nie chcę życia w udręce. ja też mam przecież serce , którego często nie chcesz.
|