Szkoła ... a dokładnie boisko ... Dziewczyna... Przeciętna, zwykła... Zazwyczaj nie lubiana przez rówieśników... z dużymi okularami na nosie... Nos w książkach... (jak zawsze) Na drodze kamień... Wywróciła się... Cała szkoła się śmieje... Książki upadły na ziemię... okulary zbite... Podchodzi ON. Tylko on się nie śmiał... - Podaj rękę. Pomogę Ci... Poleciała mi łza szczęścia, bo zaraz po tym usłyszałam: - Nie przejmuj się... Dla całego świata jesteś nikim... Ale dla mnie od dawna jesteś całym światem...
|