Siedziała sama . Samiusieńka . Padał deszcz ... W korytarzu było przytłumione światło ... Nie miała już powodów do życia . Wtedy pojawił się on . Usiadł obok ... Spytał co jest . Ona nie miała chęci mu odpowiadać ... Powiedział do niej że w stu procentach rozumie jej uczucia . Poklepał ją po ramieniu a potem objął ją i mocno przytulił do siebie ...
|