zapytał czy móglby wypic z kolegami ..
chociaz wiee, jak bardzo nie lubie gdy pije .
powiedział , ze pyta , bo jesli sie nie zgodzee , on uszanuje moją dezyzje ..
stwierdziłaam , ze skoro liczy sie z moim zdanieem
moge mu pozwolic .
tak barrdzo tego załujee , bo od chwili gdy napisałam -
.. ' dobrze pozwalam Ci , alee to ostatni raz , nigdy więęcej mnie o to nie proś '
do dziś nie odezwałeś sie slowem !
całymi dnami zastanawiaam sie czy zlee zrozumiales to co powiedziałam ..
czy po prostu odszedłeś i nie masz zamairu wrócic !
a moze coś sie stało ,a ja nadaal nic nie wiem ..
te wszystkie mysli plączą sie w mojej głowiee od chwili ostatnieej rozmowy . / eej_pokochaj_
|