Gdy już wszystko milknie i cały dom pogrąża się w ciemności i we śnie, obracam się na bok i pozwalam łzom płynąć po zimnych policzkach. Bo czuję, że Tobie jest źle, a ja zupełnie nic nie mogę na to poradzić. A Ty mnie odtrącasz, jednocześnie bardzo potrzebując...
|