Wróciłam do domu około 4 nad ranem. Byłam sama w całym domu. Odkluczając drzwi zdziwiła mnie dziwna kurtka na wieszaku 'pewnie kamil wcześniej wrócił' - pomyślałam. Wchodząc dalej zauważyłam porozstawiane świeczki i podłoga zasypana płatkami róż. Przeszłam po nich do swojego pokoju a tam siedział On. "Wyjdziesz za mnie?" - zapytał klęcząc przede mną z pudełkiem z pierścionkiem w środku. "tak" odpowiedziałam. Reszta dostępna po 22:00 gdy dzieci pójdą spać. / maniia
|