_siedziałyśmy za blokiem, było lekko bo 23. opowiadała mi o jej randce z niejakim panem R. opowiadała szczegół za szczegółem - jak by mnie to obchodziło. praktycznie jej nie słuchałam ale gdy powiedziała -kocha mnie ! wiem napewno mnie kocha! - tych kilka słów do mnie dotarło. starałam sie przemówić jej do rozumu. nie dała sobie wytłumaczyć.. nie wiedziała o nim dużo. nie wiedziała tego też że za nim przeprowadziła sie od naszego miasta ja byłam z nim. zdradził mnie kilka razy ja za każdym pozwalałam mu wracać. gdyby dała sobie wytłumaczyć to napewno dziś by z nią nie zerwał, albo ja powinnam jej to powiedziec wcześniej ? || ms.inlove
|