Jednak nie jestem cierpiącą, zbłąkaną duszyczką...:) Od momentu kiedy znalazłam swoje motto ("Doszłam do wniosku, że skoro i tak skończę w piekle, to mogę po drodze troszkę zaszaleć...];->")
codziennie odkrywam życie na nowo...
Teraz wiem, że jest po to żeby się bawić:) Wiem,że młodość jest jak gra na loterii-każdy może wysłać kupon i powiedzieć że 'grał'...Jednak tylko nieliczni stracą na niego ostatnie 2 zł i mimo przegranej będą świętować przy tanim winie:)
|