i znowu Ciebie nie rozumiem. w szkole jest wszystko ok. przytulasz mnie, uśmiechasz się, rozmawiasz.. a gdy jestem w domu i piszę do Ciebie to robisz się taki chamski, jakbyś to był nie Ty. i udajesz, że nic się nie dzieje. i tak w kółko. mam już tego dosyć. ale zawsze gdy podchodzisz do mnie,by mnie przytulić nie mam siły odmówić ci czegokolwiek. stoję jak wryta. mogę zrobić co tylko chcesz. czuję się jak pod wpływem czarów..
|