Tego dnia spotkałam swojego byłego sprzed wielu lat. Nie wiem co mi się stało ale poczułam coś. Chciałam GO przytulic, porozmawiac z nim a On, On nawet zwykłego 'hej' mi nie powiedział. Zabolało. Ale za to mijając mnie spojrzał mi głęboko w oczy uśmiechając się przy tym. Boże jakie On ma słodkie dołeczki. Ten uśmiech mnie uskrzydlił. Poczułam się jak nigdy. Leżąc wieczorem w łóżku wspominałam jak Go poznałam , radośc gdy spytał mnie o chodzenie. Te słodkie esy . Ale przypomniałam sobie jak z nim postępowałam. Zrobiło mi się cholernie głupio. Fakt byłam młodziutka , lecz tak bardzo głupia. Chciałbym Go za to przeprosic ale gdy rano do niego napisałam na gadu. Nawet nie odpisał. I wcale nie jestem smutna. Rozumiem Go. Tyko nie wiem co mu zrobiłam w bliskiej przeszłości, bo tamto już mi kiedyś wybaczył. Chciałabym z NIm znowu byc, lecz zwyczajnie na to nie zasługuje. Tak dawno straciłam największy skarb./ moctwojegospojrzeniax33
|