Wiesz co jest najśmieszniejsze? Że najpierw wykorzystasz ich, potem zostawisz, a w walentynki będziesz siedziała z równie samotnie kumpelą i będziecie rozpijać butelke wina i palić do ostatniego fajka. A wszystko dlatego, że cb kiedyś zranił facet, a ona ciągle szuka księcia z bajki. Tak, to się właśnie nazywa pieprzoną ironią. /pesymistyczna_optymistka
|