Weszłam pod gorący prysznic. Chciałam zmyć z siebie wszystkie problemy, kłamstwa, intrygi. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Pierwszy raz nie umiałam sobie z czymś poradzić Zaczęłam coraz głośniej oddychać. Spanikowana otworzyłam kabine i zarzuciłam na siebie ręcznik. Oparłam sie o umywalkę, uniosłam lekko głowę do góry, wpatrując się w swoje nędzne odbicie w zaparowanym lustrze. Łzy zaczęły napływać mi do oczu. nawet nie zauważyłam kiedy zaczęły spływac po zarumienionym policzku. W głowie zaczęły mi szumić cztery słowa które usłyszałam od ciebie miesiąc temu. Opadłam na ziemie, z kolejnym rozczarowaniem, podkuliłam nogi pod brodę. wtedy zaczęło do mnie dochodzić że tak naprawdę nie mam juz nic. Resztakami sił powtórzyłam krążące mi w głowie Twoje cztery słowa: nie chce Cię kochać.
|