Nie kochał mnie, tak jak myślałam.
Staram się powiedzieć, że...
rozumiem to uczucie tak małe i nieznaczące jak tylko możliwe.
I jak może boleć w miejscach,
o których nie wiedziałeś,że masz we wnętrzu.
Nieważne ile masz nowych fryzur,nieważne ile trenujesz na siłowni,
ile kieliszków szampana wypijesz z koleżankami.
Wciąż kładziesz się do łóżka spoglądając na każdy szczegół...
i zastanawiasz się, co zrobiłaś źle,albo jak mogłaś się tak pomylić.
I jak, do cholery, w tych przelotnych chwilach mogłaś czuć się taka szczęśliwa?
I czasami nie możesz przekonać siebie,że widzisz lwa pukającego do drzwi.
A po wszystkim,nieważne jak długo to trwało...
wyjeżdżasz gdzieś.
I masz nadzieję,że pomoże ci to wrócić do życia.
I mały kawałek twojej duszy,może w końcu wróci.
I te inne mętne rzeczy.
Te lata życia, które zmarnowałeś.
Wszystko sprowadza się do wiary.
|