a wczoraj? wczoraj było magicznie. leżeliśmy razem na twojej kurtce, a nad naszymi głowami unosił się wielki księżyc w pełni. całowałeś mnie, przytulałeś i brałeś na kolana jak małą dziewczynkę. czułam się bezpieczna i kochana. kiedy poszliśmy się przejść, a Ty zauważyłeś, że mi zimno, dałeś mi swoją kurtkę o wiele na mnie za dużą, podczas gdy sam marzłeś. podzieliłeś się ze mną gumą do żucia, nosiłeś na rękach i na barana. śmiałeś się ze mną, później poważnie wysłuchując moich marzeń. na zakończenie kupiłeś mi żelki i kazałeś wszystkie zjeść przy Tobie. dobrze wiesz, jak je uwielbiam. jesteś niesamowity, wytrzymać ze mną tyle godzin, a później jeszcze nie chcieć się rozstać na paręnaście godzin, bo na następny dzień też się widzimy. a wieczorem czekał na mnie sms 'słodkich królewno, kocham cię ;-*' . zastanawiam się czasem, czy Ty naprawdę istniejesz, czy to może tylko cudowny sen? ; ) /lalkabezuczuc
|