niepowtarzalnaaa||
nawet nie wiem, kiedy to się zaczęło... Tobie też to umknęło? to prawda - nigdy nie byliśmy zwyczajną parą znajomych, najpierw nie dażyliśmy się szczególną sympatią, potem... a potem wrednie się z siebie nabijaliśmy, aż w końcu coś pękło - zdałam sobie sprawę, że jesteś dosyć "sympatycznym" człowiekiem, mimo tych hip-hopowych nut nieustająco Ci towrzyszących... ale... patrząc na to wszystko z perspektywy czasu to nadal nie było to, co jest teraz. To nasze wiecznie ciągnące się rozmowy na gadu, żartowanie - Twoje idealne wręcz poczucie humoru i wspieranie się, gdy dostaliśmy od życia kopa w dupę lub jedynkę... w szkole
|