Staliśmy nocą na środku ulicy.. Dookoła nas pusto,żadnych samochodów,żadnych przechodniów tylko my i krople deszczu spływające po naszych ciałach.. Mimo panującego chłodu nie czułam zimna.Było mi dobrze, było mi ciepło i byłam szczęśliwa! Podniosłam wzrok by na niego spojrzeć. Napotkałam 'Te' oczy wpatrzone w moje zielone teczówki..Uśmiechnął sie,a Jego usta odszukały moich pozostawiając długi pocałunek..-Już Cię nie zostawie..-szepnął, a na potwierdzenie tego usłyszeliśmy grzmot pioruna.Zamknęłam oczy.poczułam chłód i usłyszałam kolejny grzmot.Wystraszona otworzyłam oczy znajdując się w ciemnym pokoju.Moim pokoju.-to tylko sen.-powiedziałam wybudzona ze łzami spływającymi po poloczku..Włączyłam mp3 ustawiając najgłośniej piosenkę,by zagłuszyć mysli.Odwróciłam sie na drugi bok,zakopałam się w kołdrze i próbowałam znów zasnąć i znów spotkac go we śnie..jednak nie spotkałam.Tej nocy w ogóle nie zasnęłam,bo ciągle na nowo odtwarzałam nasz pocałunek ze snu.Szkoda,ze to tylko sen.
|