siedzę przed komputerem, pijąc kawę - to już trzecia dzisiaj. myślę nad tym,
co takiego On widzi w tej swojej nowej lasce. czym mu zaimponowała:
swoim wielkim dekoltem, czy może krótką spódniczką? zastanawiam się czemu kiedyś wybrał
akurat mnie. w końcu jestem zupełnie inna od Jego obecnych dziewczyn. wspominam.
wspominam wszystkie chwilę spędzone z Nim. począwszy od pierwszego spotkania,
skończywszy na ostatnim. parę minut później, nie wiadomo dlaczego, pojawiają się łzy.
w sercu czuję delikatne ukłucia. przyznaję się przed sobą, że nadal Go kocham, a łzy
znowu zalewają moje policzki. w desperacji wyklinam miłość od kurw dających złudną nadzieję. po godzinie
płaczu, krzyków i przekleństw kończy się jak zwykle na tym samym : na obietnicy - że nigdy więcej się nie zakocham
|