zabrał mi telefon bo ciągle nie ćwiczył na wf i zawsze mu się nudziło. miał słuchać muzyki, dobra. ogromne stosy reggae, rocka, metalu i rapu go nie przerażały. dzielnie wybierał te swoje ulubione do listy odtwarzania. przeglądałam ją potem. zdziwiło mnie tylko trzykrotne zaznaczenie "shadow of the day". pamiętał.
|