cieszę się, że pomimo tych trudnych chwil, tych bezsennych nocy, miliardow wypłakanych łez, mojego krzyku w poduszkę, okłamywania siebie nawazjem.. potrafimy powrócić myślami do pierwszych tygodni naszego czasu, czasu dla mnie najpiękniejszego.. że siedzimy, śmiejemy się, wymieniami spojrzeniami.. i chociaż to wszystko już za nami i nigdy, nigdy nikt tego nie zmieni, cieszę się, że poprostu już tylko uśmiecham się na Twój widok.. że nie muszę ukrywać płaczu. jedyne łzy teraz to łzy szczęscia. niech życie toczy się dalej, nasze na zawsze juz osobno..wspomnienia jednak są wieczne. :)
|