sobotnie popołudnie. Twój błogi sen przerywa głos mamy 'kochanie, wstawaj już 15'. otwierasz oczy ,uśmiechasz się mówiąc 'już wstaję, mamuś'. idziesz się ogarnąć, bo obiecałaś pomóc Jej w zakupach. chodzisz z pokoju do łazienki - malując się i czesząc. w międzyczasie ludzie zasypują Cie smsami typu :' żyjesz? dałaś czadu wczoraj '. przypominasz sobie to jak ledwie doszłaś do domu, gorzej z przypomnieniem imienia tego gościa, który Ci towarzyszył.rzucasz telefon w kąt, i schodząc na dół nadal grasz grzeczną córeczkę.
|