To nie jest coś, o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód. Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało...
Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim.. Przy nim czułam się bezpieczna, wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym, a potem się go straci, to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć...
|