usiadłam na parapecie, w rękach trzymając gorący kubek czekolady. patrzyłam na tętniące życiem miasto, mimo później godziny.. nagle ktoś zasłonił mi oczy, wypuściłam kubek z rąk, obróciłam się.. i o dziwo zobaczyłam GO. zaczęłam wrzeszczeć, ale nie dlatego, że go zobaczyłam.. wrzeszczałam dlatego, bo gorąca czekolada wylała mi się na kolana. / niespotykana.
|