Wbijam w tą chwile, która nie pozwala zasnąć,
w te fałszywe ryje, co chowają się pod maską.
Poszedłem drogą straszną, gdzie łzy jak beton twarde,
nie wierze, ku*wa nie, to nie dzieje się naprawdę.
Za jaką kare, dlaczego cierpi człowiek..?
Przecież nikt nie prosił się na ten świat, dlaczego bowiem ?
Gdzie w tym sens jest i cel ..? Gdzie rozwiązania szukać ..?
Się wku**iam, mało tego, to Ty chcesz tego słuchać.
To jest chore.. tak jest często tutaj u mnie,
otwieram oczy, wita mnie muzeum wkurwień.. !
|