` czasem mam już tak bardzo dość..
nie mam siły wstać z łóżka ani oddychać.
szkoda słów...
jak bezmyślnie się ranimy..
ile bólu sobie wzajemnie zadajemy..
znów tak często marzę, by się nie obudzić.
tak często mnie skręca, bo chce mi się ciąć..
nocami myślę, jak dobrze byłoby znów sięgnąć po żyletkę..
jaką ulgę można by poczuć, czując tą ciepłą stróżkę krwi płynącej do umywalki..
jak oczyszczająca rzeka, klucząca sobie znanymi ścieżkami po skórze...
stary dobry środek...'
|