To ja musiałam znoscic Twoje codzienne nastroje , zmiany humorow . przez to że w szkole Ci nie szło przepłakałam wiele nocy tylko dlatego , że nie mogłeś sie ze mna widzieć bo mama miała już dość Twojego szczeniactwa i masz siedzieć w domu . To ja za kazdym razem gdy mialam tylko szanse starłam Ci pomoc i prosiłam byś sie nie denerwował bo chodz na chwile chciałam z Toba normalnie porozmawiać . To ja przybiegałam do Ciebie kiedy tylko mogłeś sie na chwile zobaczyc a Ty mi po roku bycia razem mowisz , że masz inna ? to jakiś kurwa pieprzony żart czy może jestem w "mamy Cie" ?
|