myślicie, że jesteście ode mnie lepsze? bo macie na sobie szpilki za kilka stów, lanserskie torebki i podjeżdżacie na uczelnie drogimi autami? wybaczcie, ale w takim bądź razie dlaczego obcinacie mnie z zazdrosnym wzrokiem patrząc na moje luźne spodnie i buty za kostkę? może przyczyną jest to, że mimo tego, że wy nosicie płaszczyk z zary, ja puchówkę najki, to spojrzenia gości na uczelni kierowane są właśnie na mnie? wybacz dziewczyno, ale osobowości nie dodasz sobie markowymi ubraniami, iphonem i podróbką vuitton'a z allegro / breatheme
|