Godzina 12 w południe.
W domu cisza. Sama posród 4 wszystkich ścian . Zrobiłam sobie kawę , gotowanie czajnika rozchodziło się po całym mieszkaniu , nienawidziłam tak błogiej ciszy , jednak dzisiaj byłam nastawiona melancholicznie , potrzebowałam tego spokoju bijącego od każdego pokoju .
Niosąc gorącą kawę , niosłam za sobą piękne jej zapach którym napawałam się bez przeszkód , postanowiłam usiąść przy biurku , odpaliłam winampa oczywiście włączyłam ire , kliknęłam na ikonke z gg . Po chwili już byłam dostępna. Nie minęła minuta a zobaczyłam migającą kopertę na słoneczku . Jakiś nieznany numer, ale mi się on kojarzył .
Kliknęłam . Już wiedziałam kto to.
To byłeś Ty , po tak długim czasie. Po 2 latach napisałeś do mnie .
Zwykłe banalne ` tęsknie i co tam ` - zaśmiałam się głośno przez łzy .
Już się uodporniłam na Ciebie , krzywdziłeś mnie co chwile , a ja przyjmując cierpienie powoli się do niego przyzwyczaiłam , i po jakimś czasie cierpienie było dla mnie jak radość.
|