tyle wylanych łez, na sercu rany, powodzi smutku, nocy nieprzespanych. pogodzić to w sobie nie da rady za nic, głęboko wbity nóż goi się miesiącami. jestem idiotką, wiem, umiem to przyznać; jestem z tych którzy szczęście grzebią w ruinach. miałam wszystko z tobą będąc. to trapi smutek na twarzy, sumienie parzy, wypaliło mnie od środka i nadal pali.
|