-mówisz, że o nim zapomniałaś, że nic do niego nie czujesz -zaczęła marta patrząc na mnie tymi swoim podejrzliwym wzrokiem -bo nie czuje -wymamrotałam patrząc w czubki swoich butów -to dlaczego na wieszaku dalej wisi jego bluza? -spytała, a ja zaniemówiłam...tym głupim pytaniem uświadomiła mi, że nie potrafie sie uwolnić spod jego władzy...
|