Wstałam rano w znakomitym humorze. Po przeczytani smsa od niego, że spotkamy się dziś o 11.00 , ubrałam sie i włączyłam laptopa żeby sprawdzić poczte. Zobaczyłam, że dostałam wiadomość od przyjaciółki. Jej zawartośc niestety nie była dobrą wiadomością. Napisała, że kocha mojego chłopaka i on ją też. Nie mogłąm uwierzyć w to, że moja przyjaciółka zabrała mi mojego misiaczka. Do oczu napłynęły mi łzy. Pomożyłam sie na podłodze i z trudem zasnęłam. Gdy sie obudziłam zobaczyłam kartę leżącą na moim łózku. " Widzę,że już sie dowiedziałaś. Nic na to nie poradzę. Kocham ją " Więc jednak to prawda. Był tutaj to on zastawił tą kartkę. Wszedł sobie do pokoju tak poprostu. A moja przyjaciółka zabrała mi całe moje życie. Są siebie warci.- pomyślałam.
|