Ty nigdy nie skrepowałeś patrząc na mnie , nie unikałeś mojego wzroku... patrzyłeś prosto w oczy, a ja się zawstydzona uśmiechałam i ... jeszcze wtedy nie wiedziałam,że mogę coś do Ciebie poczuć. Boję się przyznać przed samą sobą, boje się o tym myśleć i wyszeptać , ale ... chyba... zaczynam marzyć o Tobie tuż przed zaśnięciem, budząc się na ustach mam Twoje imię... to o czymś świadczy ? nie chcę ! nie chcę się zakochać ! nie chcę mieć skurczu serca!
|