' nie, miłość nie jest wszystkim: to nie pokarm, napój, nie sześć godzin snu w nocy
i nie dach nad głową, nie koło ratunkowe, którego się łapią tonący, wynurzając się
i znowu niknąc . nie jest tchem zaczerpniętym w duszące się płuca,
tlenem dla krwi czy gipsem dla pękniętej kości; a jednak wciąż - w tej chwili także -
ktoś się rzuca w objęcia śmierci, woląc ją niż brak miłości ' / z neta/
|