Powracało obsesyjne zaglądanie innym w oczy, na ulicy,
w autobusach, miejskich szaletach, nerwowe drżenie powiek,
pojedyncze wypadanie rzęs pocieranych palcem,
chrząkanie, drapanie w gardle, wstrzymywanie oddechów,
zaskoczenie w źrenicach, i wreszcie:
eksplozja słów, drobnych, kłujących.
|