słowa mogą być jak szalik, który otula mnie.
chroni przed zimnem świata, zatrzymuje ciepło uczuć i nie dopuszcza zbędnych podmuchów brutalnego wiatru, wydmuchującego całą magię z małego, osobistego światka, w którym przyszło mi żyć.
słowa to szalik, bandaż, gips i sweter. to płaszcz i buty, w których przemierzam bezkresny obszar mojego życia. życia, które swoją prostotą i pozytywną monotonią rozognia do granic możliwości źrenice.
|