Wchodzę z kumpelą do szkolnego kibla, patrzac w lusterko, łzy mi same lecą po moich policzkach . Tusz rozmazany, oczy czerwone i podpuchniete . - Ej, kurwa ogarnij sie, zaraz historia - mówi kolezanka . - Yy, no tak . 1,2,3 .. ful ogar, znów udajemy ze jest dobrze . - Taak, falszywy uśmiech i do przodu laska - uśmiech kumpeli jest nie zastąpiony . / ♥
|